Ludzie lubią gadać, gadali i będą w przyszłości gadać o innych, łatwiej jest omawiać czyjeś życie, sprawy niż zastanawiać się choć przez chwile nad swoim życiem obiektywnie, rzadko kiedy patrzymy na siebie krytycznym okiem.
Kto ma do siebie dystans?
jeżeli ma…
Czy jest on prawdziwy?

Kieruj swoim interesem, bo inaczej on tobą pokieruje.
Benjamin Franklin
W naszym życiu częste są skrajności, więc sporo ludzi ma za dużo krytyki!
Do siebie, od siebie i od innych, sami na to pozwalają, są niedowartościowani i nie docenieni przez siebie samych i innych.
Taką drogę wybrali, warto ją zmienić, zmienić myślenie o sobie. Dla siebie.
To nie jest łatwe.
Kto z nas zna swoje wady?
Kto widzi swoją wartość?
Kto się zna? jakim jest?
Naprawdę?
Kto zna swoje pozytywne strony?
Jak myślimy o sobie?
Co mówią o nas znajomi nasi i nie nasi?
Taka ludzka natura, każdy z nas lubi obserwować innych, oceniać, krytykować, Rzadko chwalimy. Komplementy sprawiają przyjemność drugiej osobie, a tego nie chcemy! 🙂
Nie chcemy aby komuś było miło, kiedy nam nie jest!
Nawet naszym bliskim, jest łatwiej krytykować, nie znają innego sposobu, a robią to ponieważ nie znają swoich dobrych stron.
To już problem każdego z osobna.
Takie osoby atakują za swoje błędy i niepowodzenia które widzą dookoła.
Życie…
Poznając człowieka pierwsze wrażenie jest tak ważne, wiem to, na swoim przykładzie, jak ludzie mnie szybko oceniają bo jestem, “inna” czyt. niepełnosprawna.
Od razu zakładają że ze mną coś nie tak, z głową, lub że nie słyszę itd.
Domysły.
Nie zwracam na to już uwagi. Szkoda mi czasu na tłumaczenie się każdemu z osobna.
Przez telefon brzmię jak pijana! cóż…
Taka jestem
Życie…
Inna nie będę.
I często słyszę po bliższym, dłuższym realnym poznaniu, jaka to jestem wyjątkowa, silna i odważna, inspirująca.
Więc pierwsze wrażenie bywa mylne!
Teraz ja wybieram ludzi z którymi chcę przebywać i z którymi mi po drodze.
Inaczej chodzę, inaczej mówię. Nie wszyscy to akceptują.
Trudno.
Życie…
Ich prawo, ja nie muszę być przez wszystkich lubiana, akceptowana.
Trzeba chcieć mnie zrozumieć, troszkę dobrej woli, jeżeli nie, to nie! Taka jestem sorry.
Znajomi, znajomych, ludzie którzy mnie nie znają, często nawet na oczy mnie nie widzieli na oczy powiadają że robię karierę, w Internecie! Takie czasy! Kariera nie kariera!
Kto by się zamienił ze mną na moje życie, doświadczenia, lekcje te dobre i złe? 🙂
Chcę pokazać moją siłę i wolę życia chociaż PZU dawno temu orzekło 97% uszczerbku na zdrowiu.
Dużo? dużo.
Życie…
Jestem chodzę żyję.
Mówię głośno…pisząc co czuję i co myślę, a że jestem kobietą Wyjątkową, niepełnosprawną, Każdy może myśleć co chce. Ja też tak robię. Moi znajomi, po drugiej stronie lustra mają żal, o to że pisze, że się pokazuje że jestem zauważalna, o to, o czym piszę o rzeczach, których nie powinnam., bo wiedzą lepiej.
Każdy wie lepiej ,ode mnie co ja chcę, radzi mi, o czym i jak mam myśleć… jak żyć. Taka ich “troska”., ale na szczęście decyzje podejmuje swoje. i troszczę się o siebie sama najlepiej.
Widzę siebie w lustrze szczęśliwą, wolną wartościową. Lubię swoje odbicie choć nie jestem idealna.
Nie wszystkim podoba się moja „kariera” Ich prawo
Ludziom łatwo jest oceniać
Obgadywanie.
Znajomy znajomego co mieszkał tam a tam, a sąsiad tego a tego, opowieść przybiera innych żywszych kolorów, kiedy znajomy zna tego.
Ocenianie jest takie łatwe kiedy kogoś nie znamy.
Kiedy ktoś nam mówi o kimś w sposób negatywny ,to już nie potrzebujemy go poznać, tylko patrzymy na niego w sposób zły bo to i tamto.
Już wiemy dobrze jaki ten ktoś jest! Coś dopowiemy, coś pomyślimy. I już wszystko wiemy.
Życie…
A kiedy poznajemy daną osobę, mamy możliwość sami sobie wyrobić własne zdanie. Jeśli mamy tyle odwagi.
Nikomu krzywdy nie robię, nie obrażam, nie kłamie, nie wymyślam swojej prawdy. Prawda jest jedna tylko dla różnych osób jest ona inna.
Często, piszę to co czuję,
Sorry moje życie i decyzje.
Moją karierę chcę robić na tym aby normalnym zwykłym kobietom uświadomić że nie muszą trzymać się kurczowo mężczyzny z którym im źle. Że życie można zmienić jedną decyzją. Wystarczy wziąć odpowiedzialność za siebie.
Mnie to zajęło sporo czasu ponieważ co przeszłam to przeszłam. Ale mam swój rozum i odwagę.
Jestem odważna, może nawet szalona, miałam czelność pomyśleć o swoim szczęść.
Znam sporo kobiet i mężczyzn, które się nie odważyły… na zmianę bo zawsze coś.
Pozdrawiam i życzę wszystkim odwagi w yśleniu o sobie.